Dlaczego idę do sądu z prezydentem?

Gazeta WyborczaDzisiejsza Gazeta Wyborcza informuje o tym, że postanowiłem skierować do sądu administracyjnego sprawę nieudostępnienia mi opinii prawnych o ustawie o OFE:

Mikołaj Barczentewicz, współpracownik fundacji FOR Leszka Balcerowicza, złoży w piątek skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na bezczynność prezydenta. Chodzi o to, że nie udostępnił ekspertyz, na podstawie których zdecydował o cięciu składki do OFE.

Za to w portalu internetowym Gazety Wyborczej ukazał się mój tekst “Dlaczego idę do sądu z prezydentem?", w którym przedstawiam moje motywy:

Wierząc w swoje konstytucyjne prawo dostępu do informacji publicznej, zwróciłem się do prezydenta RP o udostępnienie opinii konstytucjonalistów o ustawie o OFE. Odmówiono mi, powołując się na "przyjętą w Kancelarii Prezydenta jednolitą praktykę". Nie pozostawiono mi więc innej drogi, niż skierować sprawę na drogę sądową, co też czynię. Czy jednak tak powinna wyglądać przejrzystość sprawowania najwyższych urzędów, że obywatel zmuszony jest dochodzić swojego prawa do informacji w sądzie?

Na temat dostępu do opinii prawnych ws. OFE pisałem już na tym blogu wielokrotnie:

Related