O deregulacji dla Onet Biznes
Polecam opublikowany dziś na Onet Biznes artykuł “W Polsce gorzej niż na Białorusi. Kto jest winny?", w którym można znaleźć kilka moich komentarzy na temat roli państwa w gospodarce, biurokracji i deregulacji:
(...) Raport Banku Światowego klasyfikuje Polskę na 70. miejscu pod względem łatwości prowadzenia działalności gospodarczej. W rankingu wypadliśmy nawet gorzej niż Namibia, Ghana i Białoruś. Z czego wynika ta ponura statystyka? Zdaniem Mikołaja Barczentewicza z Forum Obywatelskiego Rozwoju podstawowym problemem dla przedsiębiorczości w Polsce jest to, że państwa jest w gospodarce za dużo. (...)Bzdurne przepisy i niestabilne prawo
– Przy tak szczegółowej regulacji prawnej niemal każdej sfery działalności praktycznie niemożliwe jest tworzenie dobrego prawa – komentuje Mikołaj Barczentewicz. Istnieje zalew przepisów, nad którymi nikt nie panuje. Do jednej ustawy „Prawo farmaceutyczne” wydano już ponad 170 rozporządzeń i nawet specjaliści w tej dziedzinie nie są ich w stanie wszystkich zliczyć. Urzędnicy nie nadążają z dostosowywaniem przepisów nie tylko do zmian w gospodarce, ale także do zmian innych przepisów. (…)
Mikołaj Barczentewicz z FOR uważa zaś, że problem biurokracji nie sprowadza się wyłącznie do wrogiego nastawienia urzędników wobec przedsiębiorców.
- Tak naprawdę to tylko kiepska wymówka – ocenia Barczentewicz. - Za ten problem odpowiada zbyt duża liczba kompetencji, które państwo sobie przyznało. Nawet najbardziej życzliwi, kompetentni i dobrze opłacani urzędnicy nie byliby w stanie nie szkodzić gospodarce, kiedy muszą pracować w gąszczu skomplikowanych przepisów. Najlepszą receptą jest więc odważna decyzja o wycofaniu państwa z wielu regulowanych dziś prawnie sfer, co dopiero z kolei pozwoli na zmniejszenie zatrudnienia w administracji publicznej – tłumaczy Barczentewicz. (…)
Mikołaj Barczentewicz dodaje, że pakiety na rzecz przedsiębiorczości i komisje deregulacyjne koncentrują się na pojedynczych przypadkach złego prawa, podczas gdy powinny promować podejście systemowe. Według eksperta, dyskusja, której brakuje w polskiej debacie publicznej, powinna być nie o tym, jak ustawy naprawiać, ale o tym, które powinny trafić na śmietnik. Zachęca też, by przedsiębiorcy zgłaszali zrzeszeniom pracodawców przepisy utrudniające im prowadzenie działalności. Można to zrobić przykładowo na stronie prowadzonej między innymi przez Forum Obywatelskiego Rozwoju.