Tekstualizm i oryginalizm, cz. IV

W części II zapowiedziałem, że w następnym tekście zajmę się tekstualizmem, obietnicy tej nie dotrzymałem, gdyż uznałem, że w ramach tych teoretycznych rozważań warto podawać przykłady ich praktycznych zastosowań, co z pewnością pomaga nam lepiej zrozumieć teorię. Teraz jednak wracam już do głównego toku wywodu.

Tekstualizm

Najkrócej rzecz ujmując tekstualizm głosi, że znaczeniem Konstytucji jest zwykłym znaczeniem tekstu (jego treść semantyczna, plain meaning of the text). Lawrence Solum określa to znaczenie jako (używając terminologii K. Ajdukiewicza) sposób rozumienia tekstu przez kompetentnego użytkownika tego języka naturalnego, w którym tekst został napisany, należącego do przewidzianego przez nadawcę audytorium i rozumiejącego, że tekst ten jest tekstem prawnym określonego rodzaju.

Według Soluma, jeśli traktujemy tekstualizm jako normatywną teorię wykładni, musimy zadać sobie pytanie dlaczego interpretatorzy powinny stosować właśnie tę metodę. Najczęstsza odpowiedź na to pytanie polega na stwierdzeniu, że zwykłe znaczenie tekstu najelpiej służy przewidywalności, pewności i stabilności prawa. Większość adresatów każdej ustawy nie ma specjalistycznego przygotowania, a prawo powinno być dla nich dostępne poznawczo.

Tekstualizm wydaje się być najbliższy najpowszechniej stosowanej przez polskich prawników praktyce interpretacyjnej, określanej jako teoria klaryfikacyjna (clara non sunt interpretanda), kojarzonej przede wszystkim z nazwiskiem profesora Jerzego Wróblewskiego. Istotą tekstualizmu jest wykładnia tekstu na podstawie samej kompetencji językowej.

Oprócz wspomnianego wyżej argumentu na rzecz tekstualizmu, podnosi się także bardzo ważki argument praktyczny. Wykładnia celowościowa, funkcjonalna czy nawet systemowa, są relatywnie kosztowne (w sensie analizy prakseologicznej), wymagają znacznie większych kompetencji i przygotowania od tych, którzy mieliby się nimi posługiwać. L. Solum wskazuje, że w amerykańskim systemie większość analiz i badań historycznych (“grzebania w dokumentach”) wykonują clerks - młodzi prawnicy bez doświadczenia, co wpływa znacząco na jakość ich pracy i jej ograniczenia. Najbezpieczniej dla sędziego w takiej sytuacji jest oprzeć się na tekstualizmie. Co więcej, legislatorzy wiedząc jak wygląda praktyka sądownicza świadomie starają się formułować akty normatywne tak, by mogły być one stosowane przy wykorzystaniu jedynie wykładni językowej.

Wnioski

Tekstualizm nie jest, ani w teorii, ani w praktyce, stanowiskiem sprzecznym wobec oryginalizmu. Wykładnia oparta na pojęciu kompetencji językowej jest i zawsze będzie najbardziej powszechnym narzędziem stosowanym w praktyce prawniczej, gdyż wymaga najmniej nakładów i najmniejszych kompetencji. Jest to konieczność praktyczna, o której zapominać nie można.

Tekstualizm jest pełnoprawną metodą wykładni, przy jego stosowaniu dochodzi zarówno do interpretacji jak i konstrukcji. Cechą odróżniającą tekstualizm od oryginalizmu jest dynamiczność, czyli branie pod uwagę współczesnej kompetencji językowej, podczas gdy oryginalizm odwołuje się do oryginalnej (historycznej) kompetencji. Przy wykładni relatywnie niedawnych aktów prawnych, rozróżnienie na wykładnię statyczną i dynamiczną nie ma większego znaczenia. W takiej sytuacji, zarówno oryginalizm i tekstualizm są tożsame. Stąd mój wniosek, że nie są to stanowiska sprzeczne ani wykluczające się - tekstualizm i oryginalizm się dopełniają, zarówno w czysto logicznym sensie, jak i ogólnojęzykowym.

Muszę poczynić zastrzeżenie, że pojęcia “oryginalizm” używam tu w rozumieniu New Originalism, czyli Original Public Meaning, gdyż jest to obecnie koncepcja dominująca. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że pierwotny oryginalizm polegający na analizie intencji historycznego prawodawcy (statyczna wykładnia celowościowa) wyklucza się ze stanowiskiem tekstualistycznym.

Dogmatyczne podejście do wykładni celowościowej, czyli uznanie jej za konieczną w każdym przypadku - pomijając praktyczną niewykonalność takiego postulatu - nie da się pogodzić ze stanowiskiem, że czasami wystarczy dynamiczna wykładnia językowa (tekstualizm). Z koniunkcji “starego” i “nowego” oryginalizmu mogłoby powstać stanowisko, że zawsze należy stosować dwie statyczne metody wykładni celowościową i językową.

Dokonajmy na koniec przeglądu wszystkich wspominanych w artykule stanowisk, próbując określić je wykorzystując polską terminologię:

  1. Living constitutionalism
1. Compatibilism: dynamiczna wykładnia funkcjonalna tylko na etapie konstrukcji i w ramach wyznaczonych przez statyczną wykładnię językową.


2. Incompatibilism: dynamiczna wykładnia funkcjonalna bez ograniczeń.
  1. Oryginalizm
1. Oryginalne intencje: statyczna wykładnia celowościowa


2. Original Public Meaning / New Originalism: statyczna wykładnia językowa


3. Compatibilism: statyczna wykładnia językowa i dopuszczalna dynamiczna wykładnia funkcjonalna na etapie konstrukcji (analogicznie przy _living constitutionalism_).
  1. Tekstualizm: dynamiczna wykładnia językowa

Pragnę zakończyć zdaniem wypowiedzianym przez czołowego współczesnego oryginalistę, sędziego Antonina Scalię (Scalia 1989):

Nie mamy jeszcze ustalonej teorii wykładni ustaw. Być może zbyt pochlebne byłoby gdybym powiedział, że jest to geniusz systemu _common law_; powiem więc, że jest to co najmniej jego natura. > >

Wszystkie teksty z tej serii:

Więcej na ten temat:

Related